dieselgate

Dieselgate czyli ciąg dalszy afery

Prokuratorzy z Monachium oświadczyli we wtorek, że grzywna za przekroczenie prawnych limitów emisji tlenku azotu będzie wynosić aż 925 milionów. Sprawa ta objęła ponad 4.9 miliona samochodów Audi sprzedawanych w Europie i USA w latach 2014-2018. Jak rozwiązała się sprawa z dieselgate i jak wpłynie ona na koncern Audi AG? Tego wszystkiego dowiecie się czytając poniższy wpis.

Jak twierdzi amerykańska agencja ochrony środowiska tlenek azotu może przyczyniać się do rozwoju astmy oraz zwiększać podatność na infekcje dróg oddechowych. Europejska agencja ochrony środowiska oszacowała 75 000 przedwczesnych zgonów w Unii Europejskiej w 2014 roku.

Oświadczenie prokuratorów mówi, że taki sposób rozwiązania sprawy nie ma wpływu na dochodzenie w kierunku konkretnych osób. Były dyrektor generalny marki Audi Rupert Stadler nadal pozostaje w więzieniu. Dodatkowo prokuratorzy badają indywidualnie osoby, które mogą być jeszcze zamieszane w aferę z silnikami diesela.

dieselgate

Sam Volkswagen zapłacił już ponad 30 miliardów dolarów grzywny. Były dyrektor naczelny Martin Winterkorn i inni menedżerowie spotykają się z zarzutami w Stanach Zjednoczonych. Chociaż nie można ich legalnie wydać to dwaj dyrektorzy Volkswagena zostali wysłani do więzienia w USA.

Prokuratorzy stwierdzili też, że brak właściwego nadzoru umożliwił koncernowi Audi AG umyślne wykroczenie tych osób. Audi straci więc zyski ze sprzedaży samochodów, przewagę konkurencyjną i oszczędności dla kosztów prawnych. W ubiegłym roku Grupa Audi (która obejmuje również Lamborghini i Ducati) odnotowała zysk netto w wysokości 4,78 miliarda euro, z czego grzywna reprezentowałaby około 20 procent.

Dieselgate: stanowisko Audi

Audi powiedziało, że nie kwestionuje kary. Stwierdzili, że kwota stanowczo podcięłaby cele finansowe na obecny rok. Audi godzi się na grzywnę i w ten sposób przyznaje się do odpowiedzialności.

Facebook
Twitter
Odwiedź sklep

Kliknij w przycisk i sprawdź gadżety dla prawdziwego fana Audi w naszym sklepie!